Często mamy pretensje do lekarzy, że źle nas leczą, albo że brakuje w Narodowym Funduszu Zdrowia pieniędzy na kosztowne kuracje, a nie zdajemy sobie sprawy z tego, że od nas samych, od tego, co jemy w dużej mierze zależy, czy nasz organizm będzie funkcjonował lepiej i dłużej zachowa dobrą kondycję. Pytamy lekarza, co robić, gdy źle się czujemy, jesteśmy słabi, choć nasz organizm jest ogólnie zdrowy. Osłabienie może wynikać z braku pierwiastków i antyoksydantów (powinny być zażywane łącznie).
Nie wystarczy, że zawalczymy o jeden pierwiastek, musimy wiedzieć czego nam brakuje w organizmie i w jaki sposób możemy braki uzupełnić. Jest to ogromna wiedza, stale wzbogacana przez nowe odkrycia. Powinni ją poznawać studenci medycyny, ale też nauczyciele i uczniowie. Na temat znaczenia wapnia, magnezu, miedzi, cynku, żelaza, selenu, chromu, manganu i stosowania odpowiedniej diety powinno się mówić na lekcjach biologii w początkowych klasach szkoły podstawowej.
Dwie odnogi mechanizmu obrony, to endogenne antyoksydanty – chroniące nas enzymy (dysmutazy, peroksydazy, katalazy), a kolejne to wspomagające je tzw. antyoksydanty niskocząsteczkowe, dostarczane w pożywieniu. Jest to witamina C, bioflawony z herbaty i cytrusów, N-acetylocysteina, kwasy tzw. siarkowe, czyli cysteina, metionina (aminokwasy) i glutation, powstający z tych aminokwasów siarkowych, niezbędny do oczyszczania organizmu. Powinniśmy również uzupełnić witaminy rozpuszczalne w tłuszczach. Należą do nich: witamina A, a raczej jej prowitamina, czyli beta-karoten, witamina E, witamina D. Witaminy te tworzą współdziałające ze sobą kompleksy ochraniające wodną i lipidową część komórki. Jeśli prooksydant próbuje dotrzeć do wnętrza komórki, napotyka barierę przeciwutleniającą, której nie jest w stanie pokonać i dzięki temu komórka się nie starzeje pod wpływem uszkodzeń wywołanych utleniaczami.
Bioflawony znajdują się w roślinach, przede wszystkim w herbacie i cytrusach. Najwięcej bioflawonów jest w skórce cytrusów. Wyrzucając ją popełniamy błąd. Cytrusy powinno się myć (szczoteczką) pod zwykłą wodą ze środkami zmiękczającymi, czyli płynami używanymi do mycia naczyń. Po spłukaniu mocnym strumieniem wody, należy je kroić w plastry i jeść bezpośrednio, dodawać do sałatek, ale nigdy nie do herbaty. Cytrus, jako kwaśna substancje ekstraktuje z herbaty glin, bardzo toksyczny pierwiastek.
Czerwone winogrona, oprócz bioflawonów, zawierają związek o nazwie rezweratrol, który jest aktywatorem genów przetrwania. Dobroczynne karotenoidy, to grupa barwników występujących w pomidorach, papryce, częściowo w warzywach kapustnych. Znakomitymi antyoksydantami są bioflawony, które znajdują się we wszystkich owocach typu jabłka, morele, brzoskwinie, mandarynki.
Szkodliwe preparaty wieloskładnikowe.
Jeżeli w naszej stałej diecie znajdą się tak korzystne dla zdrowia elementy, to nie będziemy musieli stosować żadnych tabletek. Suplementacja jest wskazana jedynie w okresie zimowym, od grudnia do kwietnia. Przestrzegałabym jednak przed zażywaniem tzw. preparatów wielowitaminowych. Pierwiastki mają w przyswajaniu swoje preferencje i antagonizmy. Na przykład miedź z cynkiem współdziałają w enzymach przeciwutleniających (dysmutazy ponadtlenkowej cynkowo-miedziowej), ale w przyswajaniu – nie. Albo przyswaja się miedź albo cynk. W związku z tym nie można ich podawać razem, lecz naprzemiennie.
Jeśli np. mamy wystarczającą ilość żelaza, to jego dodatkowa dawka może być dla organizmu szkodliwa. Dochodzi do wytworzenia się rodników tlenowych, tzw. prooksydantów uszkadzających błony komórkowe naczyń krwionośnych, wątroby czy mięśnia sercowego, co może prowadzić do różnych schorzeń.
Miedź, podana w niewłaściwym stężeniu i zestawieniu z innymi elementami również generuje prooksydanty.
Zamiast stosować wieloskładnikowe preparaty należy podawać monopierwiastki, w pewnych odstępach czasowych, np. co kilka godzin, albo takie które działają synergistycznie (nawzajem wzmacniają swoje działanie). Dla kobiet w okresie menopauzy wskazane jest zażywanie przez trzy, cztery miesiące samego magnezu, a dopiero później wapnia. Przez miesiąc czy dwa można brać cynk, a następnie, przez kolejny miesiąc tylko miedź.
Prof. dr hab. Alfreda Graczyk
Kierownik Pracowni Biochemii i Spektroskopii
Instytut Optoelektroniki Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie